Podziękowania

Dziekuję za słowa uznania. Na wyrost niestety trochę... Czasy gdy literaci dzierżyli rząd dusz niestety minęły.

Bez znaczącego zaplecza medialnego wpływ twórczej jednostki na to jak myślą ludzie, jak funkcjonuje społeczeństwo, jest znikomy. Istnieje ale jest prawie nie zauważalny. A już z pewnością nie przechyli żadnej szali.  

 *

Gdy byłem młody - niemal wszyscy czytaliśmy to samo. Te same książki te same komisky, te samą gazetę - młodsi mieli "świat młodych", starsi - "fantastykę". Świat wydawał się prostrzy. A władza urabiała nam umysły jak glinę... 

Potem to się zawaliło - ale co dziwne nie zmieniło się znowu tak wiele. 

Nowe kłamstwa miejsce starych. 

Nowe zwyczaje w miejsce poprzednich.

I ponownie monopol pewnych kalek myślenia - tylko monopol nie centralnie sterowany z jego ośrodka decyzyjnego ale zarządzany kolektywnie  

Dziś wolność słowa nadal przegrywa z masowością informacji - z jednej strony w zalewie treści po prostu ciężko wyszukać te istotne. 

A informacja masowa powiela te same poglądy te same wzorce zachowań. Tylko jak odbite w setkach małych i większych krzywych lusterek. Kiedyś wystrczyłoby stłuc kilka takich luster. 

Nawał spraw istotnych którym warto by się przyjrzeć z bliska jak tak wielki że bardzo wiele umyka. (przykład: obrazy trynkiewicza na aukcjach WOŚP).

Dziś dzięki szkole michnka propagandyści wiedzą jak zbudowac kłamstwo z samych okruchów prawdy.

Do tego całe fabryki troli produkują memy i fake-newsy  

Nim prawda buty założy plotka obiegnie świat. 

*

W nienormalnych czasach potrzeba normalnej prozy jako odtrutki na chorą i toksyczną rzeczywistość. Odtrutki dla garski nieprzystosowanych. Tu widzę moją rolę. Kawałek stabilnego gruntu - rezerwat innej myśli pod udającą niebo kopułą z krzywych luster... 

https://atria.edu/rtp-live/ https://www.dilia.eu/rtp-slot-pragmatic/