głos drugiej strony...

https://niezalezna.pl/283193-sadowski-wydal-oswiadczenie-ws-oskarzen-o-pedofilie-muzyk-im-zaprzecza 

można wierzyć, można nie wierzyć. Można przeczytać i samodzielnie poszukać luk. Jak się komuś chce. Mi chyba już się nie chce. 

*

Pytanie teraz najważniejsze: o etos zawodu i etykę dziennikarską. Czy publikując taki tekst należy dać pomawianemu szansę obrony zaraz obok artykułu, czy też wolno z tym poczekać do kolejnego numeru gazety? 

Zaskoczyć przestepcę? Kopnąć w cztery litery, zdemaskować? Cool. A domniemanego przestepcę? Hmmm... A być może niewinnego człowieka podle pomawianego? A jeśli walka na łamch gazety toczy się o sprawy fundamentalne zaś kłamliwa obrona złagodzi siłę przekazu artykułu podstawowego?  

*

W 2001 roku uznałem że jetem za cienki by zajmować się dziennikarstwem. Potem wiele razy obserwowałem jacy ludzie pchają się do tego zawodu... Czy wierzyć dziennikarzom? Nielicznym - zapewne można. Większości - NIE.

I znów - to dzieninkarz musi rozeznać sprawę: dać szansę obrony, czy od razu glanować. W tym przypadku nie przejmowali się tylko zglanowali. Dziennikarz ma władzę. Cool. Tylko khm... 

Podobno materiały w tej sprawie trafiły do prokuratury. To dobrze. Z drugiej storny przypominam sobie wyczyny całej tej "nadzwyczajnej kasty". I tam jest masa śmiecia.

*

To co jest najgorsze w tej sprawie (pomijając krzywdę potecjalnych ofiar):

-nie możemy ufać człowiekowi który pracował z dziećmi. 

-nie możemy ufać ludziom którzy twierdzą że padli jego ofiarą.

-nie możemy ufać środowisku - bo jeśli zarzuty się potwierdzą to zapewne potwierdzi się fakt że był przez współpracowników kryty...

-nie możemy ufać dziennikarzom. 

-nie możemy ufać sądom... 

 *

jak szukać w ludziach dobra gdy nie ma komu ufać? 

https://atria.edu/rtp-live/ https://www.dilia.eu/rtp-slot-pragmatic/