Gyby jaruzel miał jaja...

                Co roku gdy mija rocznica stanu wojennego nachodzi mnie refleksja. Co by było gdyby… Gdyby w Jaruzelskim odezwała się krew przodków – powstańców styczniowych. Gdyby wspomniał swojego ojca – zamęczonego przez Sowietów na Ałtaju… Gdyby raz w życiu poczuł się Polakiem.

                Rok 1981 mógł wyglądać inaczej… Stan wojenny …ale „na odwrót”. Internowanie szefostwa ubecji i najbardziej betonowych komuchów. Mobilizacja wojska, koncentracja na granicach by zneutralizować ewentualne próby interwencji sowieckiej. Stworzenie rządu koalicyjnego początkowo PZPR-Solidarność, potem wolne wybory. Wobec tak poważnego wyłomu w bloku sowieckim byłaby szansa na daleko idącą pomoc zachodu. Może na wstąpienie do EWG ok 1984-roku.

                Zaoszczędzone lata… Prawdopodobnie zagrożenie ekspedycją karną ZSRR wymusiłoby ściągnięcie do Polski znacznych sił USArmy. Pod kontrolą Amerykanów ubecji byłoby dużo trudniej kraść. Amerykańska kolonizacja, dedukując z licznych przykładów historycznych. byłaby czymś zupełnie innym  niż kolonizacja przez niemców którąmamy za oknem... 

https://atria.edu/rtp-live/ https://www.dilia.eu/rtp-slot-pragmatic/