antysemityzm a wolność słowa.
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-radykalna-partia-rodacy-kamraci-znika-z-rejestru-wazniejsi-s,nId,7865079#iwa_source=newsfeed_html
Pana Olszańskiego poznałem kilkanaście lat temu. Był to wóczas człowiek niezwykle sympatyczny, choć trochę zakręcony.
Potem zapewne skutkiem tragedii życiowych peron odejchał mu razem z pociągiem
*
Jego obecne poglądy - dziwna mieszanka panslawizmu, faszyzmu, antysemityzmu i komunizmu - to moim zdaniem objaw choroby psychicznej. Dla mnie podobna konwergencja całkowicie sprzecznych idei jest niewyobrażalna. (a wyobraźnię przecież posiadam). Partię p.Olszańskiego zdelegalizowano - ale nie zdelgalizowano jej za głoszone treści ale dla tego że "Kamraci" spóźnili się z jakimiś biurokratycznymi kocopałami...
*
Inscenizacja spalenia kopii statutu kaliskiego jest moim zdaniem podobnie niesmaczna jak inscenizacje ścięcia Łyszczyńskiego organizowane przez naszych ateistów.
bardziej ubodło mnie wykorzystanie podczas imprezy symboliki stricte faszystowskiej - rózg liktorskich. Czyn chyba w III RP bezprecedensowy.
Z drugiej strony poza mną chyba NIKT TEGO NIE ZAUWAŻYŁ. (dziennikarze to niestety bardzo często kompletni kretyni).
*
Za swoje wyskoki człowiek ten dostał dwa wyroki - 6 miesięcy więzienia (odsiedział) i 2 lata.
Rozumiem że czasem trzeba kogoś wsadzić jeśli głosozone poglądy grożą poważną destabilizacją spokoju publicznego.
Ale jeśli za takie wygłupy lepią 2,5 roku to lempart powinna dostać co najmniej ze 3 dożywocia...
*
Smutna rzeczywistość naszego kraju.
Nieszkodliwych wariatów wsadza się do więzienia, ludzie głoszący znacznie bardziej szkodliwe poglądy chodzą wolno...