Program pozytywny
Sondaż: KO prowadzi, tuż za nią PiS, podium zamyka Konfederacja (dorzeczy.pl)
zwolennicy tuska potrafią wiele wybaczyć swojemu idolowi.
ponowne majstrowanie przy emeryturach,
wszechobecną drożyznę,
inflację, która chyba się znów rozpędza,
bezlitośne cięcia wielkich programów infrastrukturalnych,
zagrożenie bezpieczeństwa (w tym kwestię relokacji imigrantów)
aresztowania z przyczyn politycznych osób chronionych immunitetem
areszty "wydobywcze"
łamanie prawa i konstytucji (zaraz zaraz, a gdzie jest KOD!?)
zapowiedzi dalszego łamania (ale to przecież w imię walki z kaczyzmem).
dewastację ośrodków naukowych i instytucji kultury...
zaniedbania przy powodzi.
*
PiS nie był bukietem fiołków i jego wodzom też zbyt dużo i zbyt łatwo odpuszczano - mimo wszystko dla mnie i mojej rodziny to było 8 dobrych lat.
Nie mając żadnych "dojść" w kręgach władzy, cieszyłem się danym nam czasem i rosnącymi możliwościami.
Tyrałem, ciułałem, spłacałem kredyty, dzieci miały ciut lepsze wakacje, po 14-tu latach wymieniliśmy auto na trochę lepsze...
*
Wracam myślami do roku 2013 tego - gdy podatek vat na książki i tąpnięcie rynku brutalnie zweryfikowało moje plany.
Wracam też myślą do roku 2014-tego - bardzo ciężkiego roku - gdy uświadomiłem sobie że trzeciej kadencji PO nie przetrzymam...
*
Co dalej?
To taki czas gdy każdy powinien dać coś od siebie. Gdy każdy powinien zrobić coś choćby niewielkiego.
Odgadujmy parszywe intencje tego rządu i róbmy odwotnie...
Po pierwsze: wobec zalewu chamstwa, prymitywu i dziadostwa trzeba skupić się na tworzeniu kultury. Ja będę pisać... To potrafię. Zrobimy kolejne Dni Wędrowycza. Chodzi mi po głowie kolejna wystawa fotografii. Wobec wszechobecnego zbydlęcenia - sięgajmy do źródeł. Muzea, koncerty (teatru ani kina szczerze mówiąc nie polecam). Może zamówmy sobie reprodukcję jakiegoś ponadczasowego a mało znanego dzieła? Oprawmy rosypującą się książkę po pradziadku...
Po drugie: obecny rząd nienawidzi historii. Wraz z kuzynem Markiem kontynuujemy budowę muzeum. Pokażemy w mnim choćby pamiątki po ludziach z Wojsławic. Przygotowuję też powoli kolejną monografię historyczną mojego miasteczka. Ale tu każdy może znaleźć jakieś pole do działania dla siebie. Przejrzeć strych, uporządkować rodzinne zdjęcia i dokumenty, posiedzieć z dyktafonem i nagrać wspomnienia swoich dziadków... Dla swojej rodziny, dla kolejnych pokoleń...
Po trzecie: rozwój własny. Ta władza choćby majstrowaniem przy edukacji pokazuje że chce byśmy stali się posłusznymi durniami... Tusk i jego ekipa chce rządzić "nowoczesnym" wynarodowionym bydłem. Wyłączmy telewizor i komputer. Odłóżmy telefon. Skończmy jakiś kurs. Przeczytajmy zaległe książki. Przypomnijmy sobie nasze dawne hobby. Może zrealizujmy któreś z marzeń snutych w wieku nastolenim? Poróbmy z dziećmi czty młodszym kuzynostwem coś ciekawego. Nie dajmy się zmielić na papkę.
Po czwarte: ekonomia. Tu niewioele podskoczymy. Nastawmy się na kolejną dekadę chudą. Na ciężką pracę by nie stracić tego co już mamy.