ciekawostka
Za komuny istniało coś co się nazywało "karta radiowca"
Aby pracować w radio należało wykazać się przed komisją która oceniala dykcję, wymowę, akcent, znajomość składni i gramatyki oraz ogólną kulturę wypowiedzi.
(do pracy w TV oceniano także prezencję i czy twarz wzbudza zaufanie).
Dopiero potem można było starać się o zatrudnienie w mediach. Wymóg jej posiadania uchylono dopiero w połowie lat 90-tych.
Może i szkoda.
*
Zagadka: jakim cudem w radio zatrudiono Jurka Owsiaka - człowieka jąkającego się, gadającego niechlujne a za to z szybkością karabinu maszynowego, często walącego kuriozalne błędy językowe, w emocjach nie kontrolującego dorzucania wulgaryzmów.
*
Aaaa... cholera. Przecież miała być ciekawostka a ja znów o aferach.
Przepraszam juuuuż:
https://www.ai360.pl/panoramy/787,6250.html
a tu można zobaczyć witraż w kaplicy Pałacu Namiestnikowskiego w Warszawie (obecnie siedziba Prezydenta RP).
Witraż powstał na zamówienie Lecha Wałęsy a wykonała go ...firma witrażowa Jurka Owsiaka