+ Franciszek +

W poniedzialek Wielkanocny przyszła informacja że zmarł Papież.

*

Cóż - miał swoje dobrze i złe strony - jak każdy. 

W mojej obcenie byłby to niezły papież na czasy spokojne syte i dostatnie.

Ale czasy mieliśmy jakie mieliśmy - a brakowało Mu jednoznacznoości w nauczaniu, stanowczości i konsekwencji. 

(może była to kwestia barier językowych i kulturowych?)

Zapewne brakowało Mu też rozpaczliwie zaplecza - ludzi zdolnych wprowadzać te dobre pomysły w życie. 

*

Za Jego pontyfikatu miał miejsce niejeden bezprecedensowy atak na kościół -

Przede wszystkim - źle się dzialo w Afryce środkowej - "w strefie zgniotu" gdzie islamiści po prostu mordują chrześcijan. 

Tu zabrakło pomocy - nacisków dyplomatycznych, konkretniejszych słów otuchy, może jakichś innych konkretnych działań. 

Źle się działo w Chinach - tamtejsze władze kościół niszczą, podporządkowują, rozbijają agenturą. 

Tu niewiele da się zrobić - ale należało prowadzić konsekwentne nagłaśnianie wielu bolesnych spraw, 

W UE mamy pełzającą katastrofę... 

Żle się dzialo w Kanadzie - dęta sprawa domniemanych grobów indiańskich przy szkołach rezydencjalnych. 

(w tej ostatniej sprawie kontratak był możliwy). 

*

Źle się działo i w samym kościele - nie udało się rozbić lawendowej mafii w związku z czym utykała priorytetowa sprawa

rozliczania i oczyszczenia szeregów kleru z pedofili (zwłaszcza tęczowych pedofili). Prostej instrukcji by w świetle licznych

skandali obyczajowych ciąć u korzenia i po prostu nie wyświęcać gejów - nie umiano jakoś wprowadzić... 

*

Zobaczymy kto po nim... 

*

Przydałby się papież twardy, konkretny i młody - kyoś na miarę Jana Pawła II tylko ostrzejszy i bardziej rzutki w działaniu. 

I żeby pontyfikat ten potrwał - tak ze 30 lat. Mamy za sobą 2 krótkie pontyfikaty...

Image

© 2024 Andrzej Pilipiuk | Wszystkie prawa zastrzezone| Realizacja: AS DIGITAL