ku sprawiedliwości ludowej

https://niezalezna.pl/polska/zabil-na-trasie-lazienkowskiej-lukaszowi-z-grozi-nawet-30-lat-wiezienia/540187

Fakty: pijany ćwok ściagając się ze swoimi  kolesiami taranuje auto z szybkością ponad 200 km/h. 

Ginie NIEWINNY CZŁOWIEK. Kolesie sprawcy usiłują zacierać ślady - tj. zrzucić winę na ciężko ranną pasażekę ćwoka. 

Mają pecha - nie dość że za dużo świadków to jeszcze ich koleżanki nie udało się wrobić, bo została odratowana.  

Głównego sprawcę też udało się złapać nim wypruł do Dubaju. 

*

Co dalej? Zważywszy że sprawca był już skazany za spowodowanie wypadku po pijanemu, teoretycznie może dostać 5-30 lat pudła.

Zapewne dostanie 6-7 lat z czego odsiedzi 5. Jak sędzia będzie ludzkie panisko rodzina ofiary może dostanie 20 tyś nawiązki. 

*

Jak to widzę? 

1) sprawca powinien odpowiadać jak za morderstwo z premedytacją.

2) kara powinna być tak odstraszająca żeby dać do myślenia innym idiotom - bezwzględne dożywocie bez możliwości wyjścia wcześniej niż za 60 lat. 

3) wysokie kary wieloetniego więzienia dla współsprawców - z paragrafu o usiłowaniu morderstwa (tak trzeba zakwalifikować nieudzielenie i utrudnianie udzielania pomocy pasażerce).

4) wielomilionowa nawiązka na rzecz żony ofiary i renta dla dzieci -  od sprawcy i jego kolesi - jeśli trzeba ściągane w trybie konfiskaty rozszerzonej.

5) ranna pasażerka to też lepsze ziółko - była zamieszana w przemyt narkotyków - należy ustalić zakres jej winy. 

*

Sądy powinny przestać się pieścić z patologią.

Image

© 2024 Andrzej Pilipiuk | Wszystkie prawa zastrzezone| Realizacja: AS DIGITAL