nie rozumiem lewaków

https://niezalezna.pl/polityka/prl-2-0-kanadydatka-lewicy-szokuje-w-sprawie-zolnierzy-wykletych-to-moze-byc-jedynie-poczatek/538735

Żołnierze Wyklęci likwidowali zdrajców, konfidentów, komunistycznych agitatorów i czynowników. 

Jak widzę lewica ma o to jakiegoś focha? To była wojna. Nasi strzelali i wasi strzelali.

Różnica w polega głównie na tym że nasi strzelali do waszych z karabinów, a wasi strzelali naszym z broni krótkiej i w tył czaszki. 

*

Były takie dwa seriale dla młodszego widza: "Niebieskie Lato" (hiszpański) i "Sekretny dziennik Adriana Mola" (angielski).

U schyłku lat 80-tych to właśnie one uświadomiły mi horrendalną przepaść - głównie ekonomiczną - między kapitalizmem i socjalizmem. 

Już wcześniej czułem że coś jest ze światem bardzo nie tak.

Już wcześniej rozmaite drobiazgi podziwiane przez szybę Pewexu i na kartkach zachodnich katalogów dawały mi odczuć że jesteśmy de facto trzeim światem.

Te filmy były jak zacięcie batem. Uświadomiły mi skalę. Pokazały jak kompletnie inaczej żyją moi rówieśnicy w krajach wolnego świata. 

*

Lewica zbankrutowała.

W 1990-tym najbogatsze kraje bloku RWPG miały PKB per capita pięciokrotnie niższe niż najbiedniejsze kraje zachodnie. 

Komuniści polscy, sowieccy i z innych krajów naszego bloku przegrali na wszystkich możliwych polach.

Ekonomicznie, moralnie, etycznie, ideowo. Nawet militarnie - zacofanie sowieckiej techniki wojskowej pokazała "Pustynna Burza".

Żeby po tym krachu nadal wierzyć w socjalistyczne kocopały trzeba być kompletnym debilem. 

Jakiekolwiek obecne poparcie dla lewicy wynika moim zdaniem z zagopodarowania głosów marginesu społecznego*.

*

W mojej ocenie w latach 80-tych żyliśmy jak zwierzęta.

Ja byłem "z bloków" a oboje Rodzice nienajgorzej zarabiali (kosztem straszliwej harówki...).

Nigdy nie dorobili się nawet głupiego fiacika. Na telefon czekaliśmy w kolejce wiele lat.

Moi przyjaciele przeważnie żyli gorzej. Ci ze wsi to już była kompletnie bieda z nędzą.

Dziadkowie na wsi mieli lodówkę - zepsuta służyła jako szafka. Była też pralka frania. Łazienki nie mieli. Wychodek - w podwórzu. 

Za granicą przed 1989-tym byliśmy: Ojciec - raz (Szwecja). Ja - raz (NRD) . Mama - "aż" dwa razy (ZSRR i Czechosłowacja - oba wyjazdy służbowe). Dziadek - raz (służbowo). Drugi dziadek i obie babcie NIGDY. 

*

Przecież było to całkiem niedawno. Są filmy, relacje, świadkowie... 

*

Ps. wśród ludzi którzy deklarowali się jako zwolennicy lewicy nie spotkałem dotąd nikogo kto wiedziałby czym jest teoria odwrotnej proporcjonalności stopy zysku. 

 

______________________________________________________________________________________

* mogą się trafić wyborcy lewicy w kręgach ludzi którym dokopały przemiany ustrojowe. Ale to raczej sporadyczne przypadki

Image

© 2024 Andrzej Pilipiuk | Wszystkie prawa zastrzezone| Realizacja: AS DIGITAL