o "bezsilności" urzędasów
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,31289319,antysemicki-namiot-pod-ambasada-usa-ratusz-jest-zgodny-z-prawem.html
Ergo:
Przed ambasadą naszego głównego sojusznika trwa pikieta która tegoż sojusznika obraża.
Dodajmy: pikieta proputinowska, antyukraińska i do kompletu jeszcze antysemicka.
Pikiety "nie można zlikwidować" - bo jakiś kolo zarejestrował ją jako ...zgromadzenie.
Ergo: a skoro dostał na to zezwolenie wszystko jest po legalu i Policja ma związane ręce...
*
Kto roni krokodyle łzy?
"wrrrogowie putina" & zawodowi łowcy antysemitów z wiadomej gazety...
....ale obecnie sojusznicy faceta który na to pozwala.
Szpagat intelektualny? Schizofrenia?
Nie, podobna hipokryzja to u nich naturalne zachowanie...
*
Mamy uwierzyć w bezsilność urzędów i policji?
Władze warsiaffki & platformy naprawdę uważają nas za aż takich debili?
Każdą zgodę można przecież wycofać, każde "zgromadzenie" zgodnie i niezgodne z prawem można rozwiązać.
Co nie raz już robiono, z błachych powodów lub zgoła bez powdów, wedle widzimisię warszawskich urzędasów.
*
Stawiam tezę że ta pikieta albo została zorganizowana przez ludzi tuska albo
podpuszczono jakiegoś pożytecznego idiotę i zapewniono mu nietykalność.
A chodzi generalnie o to co widzimy od dłuższego czasu.
Powrót reseciarzy i powrót myślenia w kategoriach resetu.
Obecność Amerykanów w Europie oraz ich zaangażowanie na Ukrainie psuje krew (i interesiki) niemcom.
Wyprosić Amerykanów z Europy - nie bardzo się da. No to przynajmniej będą obrażani, opluwani, wyszydzani.
Za pełnym przyzwoleniem władz niemieckich i ich polskich przydupasów.
*
Szczeniactwo i gówniarstwo? no cóż...
Jak to mówią "jaki pan - taki kram"
*
Przypomniam pro forma - szef tego cyrku kandyduje na urząd prezydenta naszego kraju.
Jeśli obejmie najwyższy urząd - to co dzieje się w warsiaffce rozleje się na całą Polskę...