o długopisach i zeszytach

Miałem kilka naprawdę dobrych pomysłów na biznes. 

Na ile potrafię je ocenić po latach - powinny się udać. 

Nie miałem kasy. 

Moja rodzina nie miała kasy żeby mi dać. 

Nie miałem od kogo pożyczyć. 

Kredytów takim jak mu - też nie dawali. 

Beznadziejej rzeczywistości mogłem przeciwstawić tylko wyobraźnię

podsycaną wiedzą czerpaną z grubych nudnych książek. 

*

Zostałem pisarzem - bo był to jedyny zawód nie wymagający żadnych nakładów. 

Zawsze było mnie stać na zeszych 60 stron w kratkę i najtańszy długopis. 

To musiało wystarczyć. 

I wystrczyło.

*

Z lepszego punktu startowego skoczyłbym znacznie wyżej. 

Image

© 2024 Andrzej Pilipiuk | Wszystkie prawa zastrzezone| Realizacja: AS DIGITAL