o poglądach na chłodno

Nasz kraj i jego społeczeństwo potwornie przetrąciły dwa lewicowe totalitaryzmy XX wieku. Ich skutki dostrzegamy po dziś dzień. 

Najpierw niemal 6 lat okupacji hitlerowskiej.

Świadomość lewicowości ruchu nazistowskiego była u nas latami celowo zacierana. Ale fakty są do sprawdzenia w kilka minut. Nazizm - to "narodowy socjalizm". NSDAP - "niemiecka narodowo socjalistyczna partia pracy". Kto ciekaw założeń - w pierwszym polskim wydaniu "mein kampf" jest jako załącznik/aneks program społeczno gospodarczy NSDAP. Skutki dla Polski? - ok 6 milionów ofiar. Koszta zniszczeń w wyniku tej okupacji podliczone na potrzeby żądań reparacyjnych to 6 bilionów złotych. Nazizm od stony gospodarczej był toksyczny także dla niemiec. Malo kto pamięta dziś że pod koniec lat 30-tych hitler wprowadził kartki na mięso, a szmugiel wędlin z polskiej części Śląska był powszechny. 

Potem nastąpiło 45 lat tzw. "realnego socjalizmu"

Rządzili tu ludzie z sowieckiego nadania. Efekty ich rządów były mniej mordercze - zabito bezpośrednio "tylko" ok. 50-70 tyś ludzi. Ponadto zalegalizowano aborcję co pomijając kwestie moralne, etyczne i religijne spowodowało wyrwę demograficzną szacowaną na 1-1,2 miliona dzieci.  Kraj zmagał się ze zniszczeniami wojennymi, ze ściągania należnych reparacji - zrezygnowano. Kraj ponosił horrendalne koszta opieki nad kalekami i sierotami. Komunistyczna gospodarka była kompletnie niewydolna. A niedobitki prywatnej niszczono. Po wsiach do lat 50-tych ściągano kontyngenty - jak za okupacji niemieckiej! Po śmierci stalina przyszły nieco lżejsze lata. Jednak skutkiem zahamowania możliwości rozwojowych była powszechna bieda i zacofanie przaktycznie w każdej dziedzinie życia. Po upadku komuny na pocz lat 90-tych nasze PKB per capita było 5-7 razy niższe niż w najbiedniejszych krajach europy zachodniej. Nasze przeciętne zarobki do dziś nie dogoniły greckich czy portugalskich. Można przytaczać inne parametry i porównywać z zachodem - średnią długość życia, średni wzrost nastolatków etc. 

Na moją ocenę ustroju składają się setki wspomnień i obserwacji. Ale osoby urodzone później niż ja mogą wyrobić sobie własne zdanie - wystarczy sięgnąć do gazet z epoki - choć przechodziły cenzurę można się przekonać z jakimi absurdami zderzali się ludzie, czym żyli, w jakim syfie tkwili... Można sprawdzić ceny produktów, porównać z zarobkami. Można też położyć obok siebie gazety nasze oraz szwedzkie czy niemieckie... Albo obejrzeć auta produkowane po obu stronach żelaznej kurtyny. (słynny przykład z volkswagenem i wartburgiem). 

Lewica post-PZPR-owska wracała do władzy jeszcze w latach 90-tych. 

Kończyłem studia w okresie rządów koalizji SLD-PSL-UW. Perspektywy były tragiczne. Pracy dorywczej dla studentów ani normalnej pracy dla absolwentów nie było praktycznie żadnej. Bezrobocie oficjalnie sięgało 15-16% (było znacznie wyższe - wielu ludzi nie rejestrowało się nie widząc w tym żadnego sensu).  Praktycznie każdą najmarniejszą posadę moi znajomi dostali "z polecenia". Z moich rowieśników kto mógł wyjeżdżał na zachód - do pracy na czarno. W latach 2001-2005 raz jeszcze do władzy dorwali się spadkobiercy PRL-u. rządziło SLD - sojusz lewicy demokratycznej. Wspomniam te lata z odrazą. Przed wejście do UE wygaszano całe gałęzi przemysłu  - bezrobocie sięgnęło 20%, Po otwarciu rynków pracy w UE natychmiast wyjechało około 2 miliony ludzi - przeważnie młodych. 

 

*

W Polsce przywykło się uważać poglądy prawicowe za coś z denfinicji złego a co najmnije podejrzanego. 

Odwrócę pytanie: a czy ktoś inteligentny, normalny i uczciwy może mieć po tym wszystkim poglądy lewicowe!?  

 

tak wiem, znam starą śpiewkę "to nie był prawdziwy socjalizm". Problem w tym że czytałem marksa i "bardziej prawdziwego" socjalizmu jakoś kompletnie nie chcę oglądać... 

 

Wedle mojej oceny:

W Polsce po 1918-tym nie było i nie ma lewicy niepodległościowej.

Ruch lewicowy przez 70 lat nie wytworzył niczego wartościowego cywilizacyjnie. 

 

Image

© 2024 Andrzej Pilipiuk | Wszystkie prawa zastrzezone| Realizacja: AS DIGITAL