o równości...
Pani minister oskarżyła swojego dawnego trenera z lokalnego klubu tenisowego (obecnie działacza sporotowego) że gdy była nieletnia molestował ją seksualnie.
Facet pozwał ją o zniesławienie. I przegrał. Problem komplikuje fakt że do zdarzenia miało dojść coś ok ...30 lat temu.
*
1) Moim zdaniem wiarygodność tej pani jest ZEROWA, co więcej po jej rozlicznych wypowiedziach nie uważam jej za osobę zdrową psychicznie.
2) "Przypominanie" sobie takich zdarzeń po 20-30-40 latach jest typowe raczej dla USA gdzie rozmaite "ofiary" licząc na wysokie odszkodowania pozywają ludzi znanych i bogatych...
3) Sprawa jest o tyle niepokojąca że wygląda na testowanie sądów - od pewnego czasu forsowana jest idea, że w sprawach o gwałty czy molestowanie nie stosuje się zasady domniemania niewinności - ale żąda by to oskarżony udowadniał swoją niewinność.
4) Dodatkowo wiarygodność pani odbiera wieloletnie zaangażowanie w organizacje feministyczne - w USA była przed laty wystąpiła fala fałszywych oskarżeń inspirowanych przez te kręgi.
5) Pani nie od dziś zajmuje się polityką - z pewnością od dawna miała pieniądze na prawników i inne środki by zainteresować swoją krzywdą organa ścigania.
6) rodzinnym Gryfinie przez ok 20 lat ta pani była nauczycielką i właścicielką szkoły językowej. Zatem - miała czas, pieniądze, była częścią lokalnych układów, i była na miejscu - tym bardziej powinna dochodzić sprawiedliwości. (także po to by uratować potencjalne kolejne ofiary!!!)
*
Patrząc szerzej: pani jest ministrem d/s tzw. "równości". Ergo: zajmuje się wtłaczaniem społeczeństwu różnych feministycznych i tolerancyjnych kocopałów. w Polsce obecna koalicja rządząca usiłuje mimo rosnącego oporu społecznego wprowadzić do podstawówek forsowną "edukację seksualną". Twarde dane statystyczne mówią że 40% skazywanych za dobieranie się do dzieci należy do 1-2% grupy opisywanej skrótem LGBT. Co więcej coraz częściej pedofilia jest uznawana za "orientację seksualną" - a UE prze w kierunku jej legalizacji. Pedofilia i efebofilia oraz inne formy przemocy seksualnej powszechnie występują wśród wyznawców islamu.
- zatem postawę tej pani uważam za mocno schizofreniczną...