O tolerancji

https://niezalezna.pl/polityka/biedron-uderza-w-trzaskowskiego-mam-wrazenie-ze-ma-bardzo-malo-czasu-na-warszawe/531908

Uwaga poniekąd słuszna: prezydent Warszawy jeździ sobie po kraju organizując swoją kampanię przed wyborami prezydenckimi - a spawy stolicy zostawia własnemu losowi. Z drugiej strony może tak jest lepiej? Przywykliśmy do bajkowej narracji "car jest dobry a za to jego bojarzy" a być może w niektórych przypadkach to bojarzy ratują poddanych przed carem który dramatycznie nie ogarnia? 

*

Patrząc szerzej - a którz go krytykuje? Ano p. biedroń. Niestety jego wypowiedź śmierdzi hipokryzją na kilometr. W czasach gdy był prezydentem Słupska główny zarzut do jego modelu sprawowania urzędu był taki, że jeździ sobie za pieniądze miasta na gejowskie imprezy jak świat długi i szeroki, a sprawy leżą i kwiczą... 

*

Staram się być tolerancyjny.

Moją tolerację wyprowadzam nie z postsocjalistycznych mrzonek dzisiejszego lewactwa, ale z modelu konserwatywno-liberalnego w duchu dawnej UPR.

Wprawdzie idea seksu analnego budzi moje obrzydzenie - ale uważam że każdy ma prawo szukać szczęścia po swojemu. Uważam też że gdy ktoś wywiązuje się ze swoich zobowiązań - nikogo nie powinno obchodzić co i z kim* robi w sypialni.

I tak sobie żyję - tolerancyjny, otwarty i życzliwie nastwiony do świata oraz ludzi. A potem pojawają się nasi homcelebryci ludzie tacy jak biedroń, dehnel, jacykow - i wykrzesanie z siebie tolerancji - staje się nagle bardzo trudne... 

 

 

ps. Panie biedroń - a jak tam sprawa pańskiego podwładnego - pedofila ze Słupska? poszedł wreszcie siedzieć? tak, wiem - żartowałem. 

 

 

 

_____________________________________________________________

*pełnoletnim i na zasadzie obopólnej zgody!

 

Image

© 2024 Andrzej Pilipiuk | Wszystkie prawa zastrzezone| Realizacja: AS DIGITAL