o Ukrainie i niestety także o Polsce
https://www.fronda.pl/a/Prof-Zurawski-vel-Grajewski-dla-Frondy-Zadnej-misji-pokojowej-na-Ukrainie-nie-bedzie,242102.html
Moim zdaniem przesypiamy czas. Ukraina przy tak niskiem poziomie pomocy nie będzie w stanie wygrać.
Czy zdoła utrzymać obecne terytorium i zachować niepodległość - trudno dziś powiedzieć.
Pisałem już wcześniej - jeśli Ukraina padnie - dla Polski będzie to totalna katastrofa.
Ruscy nie muszą przekraczać linni Bugu. Wystarczy że się na niej znajdą.
*
Wojna Polsko-Rosyjska będzie albo jej nie będzie. Jeśli jej nie będzie - to dobrze. Jeśli będzie - ruscy po przełamaniu oporu naszej armii (zapas amunicji na 3 dni... a rząd śpi) zrobią okupację przy której zbledną bestialstwa hitlerowskie - słowem urządzą tu piekło na ziemi. Góry Wierchojańskie podobno są piękne - ale nie chcę ich oglądać z okna bydlęcego wagonu.
*
Problem w tym że od dawna rządzą nami kompletni idioci. I ci PiS i szczególnie ci z PO. Że może być GRUBO wiemy od aneksji Krymu.
Najpierw rządził PiS - czyli melepety robiące wszystko co ważne na pół gwizdka. Powołano Wojska Obrony Terytorialnej - i to jest ogromny plus. Niestety na tym się skończyło. Przez 8 lat wywalano pieniądze łopatą na rozmaite głupoty. Obecna koalicja to debile i złodzieje. Nie robią nic. A nieliczne dobre posunięcia poprzedników psują - z czystej małpiej złośliwości...
*
Przespaliśmy 11 lat. Może należało zamiast kolejnych aquaparków budować strzelnice i tory przeszkód by młodzi ludzie mogli sobie pod okiem wojskowych ćwiczyć przydatne umiejętności?
Może należało zamiast dotować teatr Jandy sfinansować trochę filmów o chwale naszego oręża, przybliżyć sylwetni bohaterów, ludzi którzy w chwili tragicznej próby dali z siebie wszystko, a pokonani zachowali się jak trzeba?
Może zamiast stawiać psu na budę potrzebne muzeum "sztuki" nowoczesnej należało za te 700 milionów (!!!) kupić dodatkowe 200-300 transporterów opancerzonych?
Może...
*
Ja na miejscu władz budowałbym w tej chwili struktury typu Stay Behid ("pozostań z tyłu") - jak w krajach EWG podczas zimnej wojny - zawczasu przygotowane i dobrze wyposażone grupy partyzanckie mające działać w razie okupacji kraju.
*
To co najgorzej zawalono - to dostęp do broni. Przepisy już są potwornie restrykcyjne, a władze chcą jeszcze zakazać posiadania broni czarnoprochowej (!!!).
W razie okupacji totalanie rozbrojeni i nie przeszkoleni w strzelaniu Polscy nie stawią oporu, nie ochronią domów przed maruderami, nie przeprowadzą zamachów na dygnitarzy wroga, nie wykonają egzekucji na zdrajcach - bo po prostu nie będą mieli przysłowiowej "klamki" za pazuchą, ani karabinu schowanego w lesie za domem.
*
Jest jeszcze jeden aspekt. Już w tej chwili bardzo wielu Polaków mających jakieś środki pieniężne staje przed dylematem: rozkręcać interes, inwestować, budować coś tu w Polsce czy może "na wszelki wypadek" lepiej wydać te 100 tyś euro na domek we Włoszech lub Hiszpanii...