Odebrać wszystko - koszmarny pomysł...
https://www.architekturaibiznes.pl/filip-springer-szara-godzina,36946.html
najlepiej dekretem. Mówię poważnie. Uważam, że to jest jedna z tych rzeczy, która prawdopodobnie nigdy się nie wydarzy, zwłaszcza w Polsce. Ale w zupełności zgadzam się z tymi, którzy mówią, że budowanie domów jednorodzinnych powinno być stopniowo zakazywane.
To cytat z wywiadu przeprowadznym z architektem który jest także literatem (nominacja do NIKE) a którego ja osobiście postrzegam jako wyjątkowo toksycznego eko-czubka.
Dawno nic mnie tak nie zdenerwowało jak czytanie tych "mądrości". Dawno też nic mnie tak nie przeraziło. Bo okazuje się to nie jest odosobniony przypadek człowieka chorego na glówę - tylko pierwsza w kraju jaskółka kolejnych koszmarnych pomysłów jakichś poparańców...
*
Mieszkam niemal od urodzenia w blokach. 50 lat męczę się i duszę. Nigdy nie miałem kawałka własnego podwórka.
Walczę, piszę, ciułam grosz do grosza by kupić kiedyś własny dom. Dla siebie, rodziny, dzieci, wnuków.
*
Śni mi się czasem nieistniejący już dom moich Dziadków - Wojsławicach. Pobyty tam wspominam jako czas normalności...
*
Pomysł by zakazać ludziom budowy domów, by stoczyć wszystkich w betonowych* klatkach bloków uważam za kompletnie odrażający.
Człowiek powinien wraz ze swoją rodziną żyć we własnym domu. Samochód trzymać w garażu, narzędzia - w szopie lub warsztacie.
Graty - na strychu. Wino i kartofle - w piwnicy. Psa - w budzie na podwórzu.
*
A ten pan powinien zamieszkać w szpitalu dla umysłowo chorych totalitarystów.
____________________________________________________________________________
*facet uważa też że beton jest nieekologiczny.