"odzyskać noc"
Ergo: kobiety boją się samotnie chodzić po nocy - ponieważ te obawy stanowią element wykluczenia społecznego - postanowiono zwrócić na to uwagę.
Zasadniczo - idea jest cool i osobiście uważam że należy dążyć do tego by kobiety nie tylko czuły się nocą bezpiecznie - ale by realnie były bezpieczne.
Nie jest z tym u nas źle:
Idea szczególnej ochrony i szacunku wobec kobiet jest po prostu elementem polskiej kultury.
Tego uczy nas chrześcijaństwo - ale tego uczy nas także polska tradycja.
Przemoc wobec kobiet jest w Polsce patologią która nie jest szerzej tolerowana, stanowi swego rodzaju wyjątek nawet w środowiskach marginesu społecznego i przestępczych.
Przemocy wobec kobiet dopuszczają się degeneraci, psychopaci, oraz ludzie którzy odrzucili polską moralność lub nigdy jej nie nabyli.
*
No i w tym właśnie miejscu zaczyna się prawdziwy problem z tą akcją. Kto organizje marsz?
Ano fundacja która popiera ...wielokulturowość.
Kto na zachodzie odpowiada za lawinowo rosnącą przstępczość, przemoc wobec kobiet, zbiorowe gwałty, większość przypadków pedofilii?
Ano przedstawiciele takiej innej "kóltury" masowo najeżdżający nasz dawniej w miarę spokojny kontynent.
*
Wielokulturowości po prostu nie da się pogodzić z postulatami ochrony kobiet i dzieci. Wpuszczanie tu ludzi z krajów gdzie coś takiego jak prawa kobiet po prostu nie istnieje - oznacza wzrost zagrożenia. Wzrost wielokulturowości oznacza lawinowo rosną operesję. Tak jest w Anglii, Francji niemczech, Szwecji - wszędzie tam gdzie szemrując hasłami wielokulturowości popełniono błąd masowego wpuszczania muzułmańskich nierobów, terrorystów, bandytów i gwałcicieli.
*
Nie wierzę że organizatorki są tak głupie by tego nie wiedzieć. Są to przecież rzeczy absolutnie oczywiste.
Stawiam zatem diagnozę: hipokryzja zapewne motywowana finansowo - tłuściutkimi grantami...
Można sobie też przeczytać:
https://opoka.org.pl/News/Swiat/2024/inkluzywnosc-pozarla-moj-chrzescijanski-kraj-zali-sie-szwedka