pani bez mopa
powiem tak: osobiście też byłbym za tym żeby "coś zrobić" z całym szeregiem tytułów prasowych - tylko że ja bym pozamykał te które szczują, judzą, świadomie kłamią, używają chamskiego języka.
Ergo: nie jesteśmy tacy sami.
*
patrzę na tę "naukowczynię". nieomal podziwiam jej kompletny brak refleksji estetycznych - rozumiem że nie każdy posiada urodę, ale moim zdaniem wysoki tytuł naukowy jednak obliguje człowieka by ubierał się schludnie i w miarę elegancko. Włosy też można czasem umyć i uczesać. Krótko i po męsku: "profesora" powinna w zauważalny sposób różnić się wyglądem, słownictwem i manierami od babci klozetowej.
*
Nieładnie czepiać się wyglądu? Wybaczcie - o chorych, zboczonych, zoologicznych poglądach tej pani nie chce mi się nawet gadać.