powracające pytanie
https://niezalezna.pl/opinie/polska-sznepfow/544469
Czy dzieci i wnuki dziedziczą odium zdrady i zbrodni, znamię kaina wypalone przez historię na czołach ich ojców i dziadków?
Teoretycznie nie... Wdragamy się przed obciążaniem ludzi odpowiedzialnością za czyny ich przodków, często popełnione wiele lat przed ich urodzeniem.
A potem rozglądamy się wokoło.
I widzimy ich: resortowe dzieci i wnuki czasem już nawet prawnuki. Dziedziczące pozycję nietykalnych nadludzi. Wiernie kontynuujące nieznacznie zmodyfikowany program przodków. Prowadzące wendettę przeciw rodom prawdziwych budowniczych i prawowitych gospodarzy naszego państwa. Budujące kariery i fortuny na powiązaniach służbowo-rodzinno-towarzyskich sięgających lat stalinowskich.
Widzimy kolejne pokolenia żyjące w domach odebranych prawowitym wlaścicielom, lub zbudowanych "na krwi" z pieniędzy zarobionych wierną służbą ludobójczemu reżimowi. Widzimy kolejne pokolenia uwłaszczone na bezczelnym rabunku i mordzie...
*
A do tego w ramach jakiejś chorej ludobójczej międzynarodówki wmawiające nam że nie należą się nam reparacje od wnuczków hitlerowców...