prawie jestem za...

https://niezalezna.pl/polska/nie-miesci-mi-sie-to-w-glowie-owsiak-chcialby-wyrzucania-krytycznych-mu-dziennikarzy-na-stale-z-zawodu/535527

Owsiaka nie lubię i uważam za cynicznego oszusta. 

Ale obawiam się że w jego pomysłach jest cień racji.

Całkowite puszczenie prasy na żywioł i brak jakichkolwiek sankcji za publikowane teksty zrodził patologię...

*

W zawodzie dziennikarza jest masa ludzkiego ścierwa. 

Są pismacy którzy bez mrugnięcia okiem powielają oczywiste fake-newsy. 

Są pismacy którzy odpisują od "kolegów" powielając bzdury z ich tekstów nie siląc się na ich elementarną weryfikację. 

Są pismacy którzy łapią narrację jednej strony i smarują artykuł nie wysilając się by wysłuchać innych świadków czy uczestników.  

Są redakcje które zamiawiają artykuły, nie płącą za nie bo "nie wykorzystują" -

(ale informacje w nich zawarte i zebrane w pocie czoła dane jednak przydają się - zatrudnionym na etat do ich artykułów)...

Są redakcje które z odrzucają informacje niezgodne z linią ideologiczną gazety - co pokazała sprawa Sadowskiego.

Do tego mamy czasem przypadki kompletnie zoologiczne jak sprawa "Ketmana".

*

Znałem ludzi porządnych i uczciwych których doszukując się taniej sensacji zmieszano z błotem.

Znałem człowieka który oprócz potwornej tragedii życiowej musiał zmagać się z knajackimi pomówieniami ze strony prasy.   

Miałem przykłady może niej drastyczne ale z własnego życia - bo też padłem ofiarą. 

Można się odwoływać do sądu. Po 3 latach szarpaniny może będzie zamieszczone sprostowanie... 

*

Czy miałby sens dożywotni zakaz pracy w zawodzie dziennikarza w przypadku szczególnie

drastycznych świadomych kłamstw, lub poważnego uchybienia rzetelności?

Jestem za.

Hłe hłe. Kilka redakcji szybko znikłoby z powierzchni ziemi... 

Tylko kto i w jakim trybie miałby o tym decydować?

 

Image

© 2024 Andrzej Pilipiuk | Wszystkie prawa zastrzezone| Realizacja: AS DIGITAL