w sumie logiczne...
Połączenie zbiórki kasy na Owsiaka ze zbiórką podpisów na trzaskowskiego to pewne novum - z drugiej strony - w sumie czemu nie? Miłośnicy Owsiaka to bardzo często zwolennicy Trzaskowskiego. Zwolennicy Trzaskowskiego to pewnie w 99% miłośnicy Owsiaka. Tusk gdyby trochę ruszył głową - zrobiłby Owsiaka ministrem zdrowia - to by dopiero dało jego rządowi pijarowy power...
*
Owsiak kocha Platformę i wspomaga jej kampanię wyborczą. Platforma serdecznie rewanżuje się Owsiakowi pomocą w medialnym nagłośnieniu działań oraz kasą . Owsiakowcy znów rewanżują się Platformie. Jedna i druga strona na podtrzymanie owocnej współpracy nie szczędzi ani wysiłków ani pieniędzy**. Z ich punktu widzenia to logiczne.
*
Media przedstawiają nam to tak:
Bratają się wybitni mężowie stanu, ze szlachetnymi społeczenikami
A fakty? No cóż...
*
Martwi mnie to wszystko z dwu powodów.
1) wośp w swoich założeniach było naprawdę piękną i szlachetną inicjatywą. Co więcej - nie można odmówić pozytywnego wpływu na społeczeństwo. Wośp pokazywała że można zrobić coś razem i dla dobra wspólnego. Co z tego zostało? Prywatny folwark chroniony przez polityczne bagienko.
2) Smród wokół fundacji "Jurasa" niestety poważnie utrudnia działania prawdziwym społecznikom.
__________________________________________________________________________
* nie swoją tylko ze spółek skarbu państwa
** też nie swoich