Za linię Bugu?

https://wydarzenia.interia.pl/raport-ukraina-rosja/news-rosja-chce-rozbioru-ukrainy-media-plan-trafi-do-trumpa,nId,7860251

Ergo: Ruscy proponują interes. Podział Ukrainy. 

Co zajęli - dla nich. Środek - zależne od Rosji państwo marionetkowe (Janukowycz to chyba jeszcze żyje?). A na zachodzie - kawałek dla Polski (oraz zapewne Ruś Zakarpacka dla Słowacji a Użhorod dla Węgier) - coby i kraje NATO zostały dopieszczone. 

*

Putinowi wyjdaje się chyba że nadal są lata 50-te... 

*

Oczwiście odzyskanie Lwowa - byłoby fajne - w końcu to miasto ściśle związane z historią i kulturą Polski.

Ale jest to niewykonalne.

TEORETYZUJĄC:

Mamy zasadniczo dwie możliwości:

a) Objąć te ziemie rodzajem polskiego protektoratu. 

Spory odsetek Ukraińców uzna że jest to forma okupacji. Przyjaźń między naszymi narodami diabli wezmą. Mieszkańcy Lwowa i okolic będą z nami walczyć do upadłego. W dodatku Putin nieustannie bedzie się wtrącał pod pozorem ochrony cywilnej ludności ukraińskiej. 

b) Włączyć te ziemie bezpośrednio do Polski 

Polaków na tym terenie żyje ok 3-7% Wszystkich pozostaych musielibyśmy bezwzględnie wysiedlić. Pustostany po wygnanych trzeba by kimś zasiedlić... dawnych krewsowiaków już w zasadzie nie ma - ludzie urodzeni we Lwowie mają po 90-lat. Oni już tam nie wrócą. Ich dzieci i wnuki też raczej nie. No i trzeba by się potem ganiać  z ukraińskimi partyzantami i dywersantami przez kolejne 20 lat... i zainwestować ciężkie miliardy w infrastrukturę...

 

Ergo: BEZ SENSU. 

 

 

 

Image

© 2024 Andrzej Pilipiuk | Wszystkie prawa zastrzezone| Realizacja: AS DIGITAL