Konwentykl czerwonych zombie...
- sobota, 31, maj 2014 08:25
- Andrzej Pilipiuk
Wczoraj pogrzebano Wojciech jaruzelskiego. Pogrzeb odbył się bez większych incydentów – jeśli nie liczyć gwizdów i okrzyków ze strony tłumu ok 10 tyś protestujących. Nie rzucano kamieniami, nie poturbowano licznych komuchów i ubeków, nie było starć z policją. Na pogrzebie zaobserwowano co najmniej dwa cudowne ozdrowienia – j.urban wstał z wózka inwalidzkiego a generał kiszczak – ostatnio zbyt chory by można go było przesłuchać przemieszczał się po cmentarzu nie na noszach ale o własnych siłach. Były prezydent kwaśniewski wygłosił płomienne przemówienie. Ogólnie pogrzeb dyktatora wyglądał jak zjazd towarzyski lewicowych cwelebrytów różnych pokoleń.
Ruch Narodowy zorganizował …alternatywne uroczystości pogrzebowe. Jego przedstawiciele w liczbie ponad stu złożyli symboliczną trumnę jaruzelskiego u stóp pomnika na cmentarzu żołnierzy sowieckich przy ul. Żwirki i Wigury.
Szczególnie przykre jest czytanie komentarzy i artykułów. Większość utrzymana w duchu: „ciszej nad tą trumną” i „osądzi go historia”. Podobno gdyby nie stan wojenny mówilibyśmy dziś po rosyjsku. 25 lat zacierania pamięci, fałszowania historii i lania propagandy skutecznie wyprało mózgi matołom. Rozpaczliwie potrzeba więcej filmów pokazujących obiektywnie prawdę o tamtych czasach.
Jedyny pozytyw to fakt że generał przed śmiercią się wyspowiadał i że informacja o tym przeniknęła do mediów – być może wskaże to drogę innym pogubionym?