BLOG

Czarna Góra Andrzej Pilipiuk

Analogia

P.O. prezydenta komorowski zapowiedział że wystąpi w programie kupy wojewódzkiego. 

Przypomnia mi się scena "podwójnego pocałunku śmierci" gorbaczow-honecker... 

Podatek vat jak alkoholizm

Wprowadzenie vat na prasę spowodowało w ciągu 3 lat spadek czytelnictwa gazet o ok 40% (dane nie są do końca miarodajne bo był to okres burzliwego rozwoju netu).

wprowadzenie vat na książki spowodowało spadek obrotów o ok 1/3 co skutkowało plajtą ponad 1/4 wszystkich księgarni w ciagu ostatnich 2 lat. Zyski z vat są mniejsze niż strata spowodowana niższymi wpływami z podatku CIT!

Wprowadzenie vat na materiały i usługi budowlane powoduje to że mamy rocznie o 20% mniej oddawanej powierzchni mieszkalnej...

*

W Rosji mówi się na to "pijany procent", "pijany rubel". Jak obniża się cenę detaliczną wódy i znosi restrykcje sprzedażowe - ludzie więcej chlają. Budżet dostaje z miejsca kilkumiliardowy zastrzyk. Jednak zysk jest chwilowy - szybko zostaje zrównoważony i przebity kosztami rent dla ofiar wypadków i wzrostem odsetka dzieci z wadami wrodzonymi spowodowanymi alkoholizmem rodziców.

Vat daje budżetowi niezłą kasę przez pierwszy rok - dwa. Potem wpływy znacznie maleją a pojawiają się skutki uboczne. W przypadku książek - mniej księgarni, kłopoty dystrybutorów, bezrobocie.

Uważam że vat należy znieść natychmiast. Winnych wprowadzenia - osądzić i rozstrzelać za sabotaż gospodarczy.

*

CZTEEROOSOBOWA RODZNA ODDAJE PAŃSTWU TYLKO W POSTACI VAT OK. 12 TYŚ ZŁ ROCZNIE. 

8 zmarnowanych lat

Jeśli za 10 dni wybory wygra pan Duda, jeśli jesienią PiS wróci do władzy i stworzy rząd to de facto wrócimy do punktu w którym byliśmy w 2007-mym. Znacznie biedniejsi niż wtedy, nieludzko zmęczeni będziemy stali w miejscu z w którym staliśmy gdy durnie zdecydowali się oddać kraj w ręce tuska.

Kto odda nam 8 zmarnowanych lat? Kto odda nam 152 miliardy złotych ukradzione z OFE? Kto zrefunduje horrendalne straty gospodarki zniszczonej celowym zaniechaniem i sabotażem? (od wiosny 2014 miała ruszyć komercyjna eksploatacja gazu łupkowego!!!). 

To są te chwile w których każdy musi odpowiedzieć sobie na pytania: czy był na wyborach. Jak głosował. Czy wiedział na kogo głosuje? Ilu ludzi przekonał do poparcia dobrych kandydatów? Ilu zniechęcił do popierania złodziei i kombinatorów…  

                PS. Wygrana PiS to nie pewnik tylko jeden z możliwych wariantów – ten bardziej optymistyczny… 

Rozczarowanie

Szacunkowe wyniki wyborów wg. Onetu.

Andrzej Duda 35%

Bronisław Komorowski 32%

Paweł Kukiz 20 %

Janusz Korwin Mikke 4,5%

Magdalena Ogórek 2,5%

Janusz palikot 1,5%

Pozostali łącznie ok 3%

Frekwencja ok. 50%.

Ego: Połowa Polaków ma w d… Kto będzie nimi rządził. Z tych którzy poszli do urn 32% to idioci – poparli człowieka przez którego ich kobiety będą harować 7 lat dłużej i który klepnął sprawę kradzieży 150 miliardów złotych które miały iść kiedyś na nasze emerytury.

Rozczarowanie – to mało adekwatne słowo by podsumować to co się stało… Była szansa pokonać komorowskiego w pierwszej turze. 

Co będzie dalej? W drugiej turze częśc wyborców p.Kukiza poprze p.Dudę. Wyborcy p.Ogórek i palikota poprą raczej komorowskkiego. Na pewno poprawi się frekwencja wśórd wystraszonych "recydywą kaczyzmu"  wyborców PO. Dojdzie do sytuacji mniej więcej 50%:50%. Wtedy wystrczy minimalne fałszerstwo - 3-5% i kolejne lata będziemy się męczyli z "gajowym". 

Frajer

W Mołdawii afera - 28 letni hacker włamał się na konta 3 największych banków, zaiwanił z nich łącznie około miliara dolarów które przelał przez kilka innyc banków na konta wynajętych "słupów". Ślady zatarł częściowo kasując rejestry operacji w systemach bankowych. Ale rzecz się rypła i teraz go wsadzą do ciupy. FRAJER. 

W Polsce w biały dzień ukradziono 152 miliardy złotych z OFE w tym 19 miliardów skręcono dla swojaków. Sprawców nikt nie ściga a ogromny odsetek okradzionych nadal oddaje głos swój na złodzieji i pluje na tych kótrzy żadają kary...

Korwinista Pilipiuk popiera A.Dudę. Dlaczego?

W niedzielę wybierzemy prezydenta. Wybory te są bardzo ważne bo silnie wpłyną na czekające nas niedługo wybory parlamentarne. Po 8 latach niszczenia kraju jest szansa odsunąć od władzy PO. Nie jest to szansa duża. Ale jest to szansa już ostatnia. Zakonserwowanie dotychczasowego układu sił oznacza dalsze brnięcie w bagno.  

Polska się zwija – w dużym mieście nie jest to szczególnie widoczne  - ale na prowincji trwa wielki pożar stepu. Znikają posterunki policji. Znikają urzędy pocztowe. Szkoły gminne likwidują szkoły filialne w mniejszych wsiach. Biblioteki zamykają filie. Znikają połączenia kolejowe. Przychodnie ograniczają dyżury. Pustoszeją przysiółki na porzucone pola wdziera się las. Po zdziczałych sadach hasają zające. Sarny zjadają niezbierane już przez nikogo owoce.  

Kraj broczy krwią – opuszczają go mieszkańcy. Na emigrację umykają nie tylko ludzie zaraz po studiach. Wyjeżdżają maturzyści. Wyjeżdżają ludzie w średnim wieku. Nawet pięćdziesięciolatkowie. Pierwsza wielka fala – ta z pierwszej dekady XX wieku przesyłała zarobione pieniądze do kraju, kupowała tu mieszkania i domy. Wielu emigrantów obecnych nie przysyła zarobionych pieniędzy do kraju. Nie planują już powrotu. Nie wysyłają też pieniędzy krewnym – rodziców emerytów wolą ściągnąć tam.

                Powstrzymanie tych procesów będzie bardzo trudne. Być może nigdy nie odrobimy strat… Ale jeśli chcemy chociaż spróbować zacząć musimy teraz. Niedzielne wybory to okazja by  postawić wreszcie pierwszy krok we właściwym kierunku. Wybierzmy mądrze – abyśmy nie musieli się wstydzić ani przed znajomymi ani przed sobą samym.

                Przez wiele lat popierałem Janusza Korwina Mikke oraz Unię Polityki Realnej. Niestety ostatnie lata pozostawiły we mnie gruby osad wątpliwości. Nadal jestem paleokapitalistą. Problem w tym że korwiniści stracili już definitywnie kontakt z rzeczywistością. Nie bez znaczenia jest ich nonszalancka bezideowość w kwestiach pozaekonomicznych – oddając na nich głos nie miałbym gwarancji że po wyborach nie utworzą koalicji z PO.

Nadal pamiętam niespełna dwuletni okres rządów PiS. Rządzili dobrze. Jako człowiek wykonujący zawód ściśle uzależniony od koniunktury widziałem i czułem że ludzie mają pieniądze.

„Kaczyści” sprawdzili się w 3 sferach.

-Narzucili wysokie standardy moralne i etyczne sprawowania władzy. Trwała walka  korupcją. Nie patyczkowano się ze „swojakami” i koalicjantami.

-Polityka historyczna nastawiona na krzewienie patriotyzmu pozwoliła na częściowe przełamanie skutków piętnastu lat wtłaczania nam michnikowskiej pedagogiki wstydu za polskość.    

-gospodarka tez miała się nieźle czego najlepszym dowodem był odczuwalny wzrost płac, boom budowlany i urodzeniowy oraz powstanie nad Wisłą ok. 800 tyś nowych miejsc pracy.

Zapewne dziś – w innej sytuacji makroekonomicznej i po roztrwonieniu zasobów kraju PiS nie zdoła powtórzyć tamtych sukcesów ale wierzę że przynajmniej spróbuje... Dziś szanse Prezesa JKM i jego partii są większe niż kiedykolwiek.

Ja jednak zdecydowałem się poprzeć program PiS oraz p. Andrzeja Dudę. Wzywam też wszystkich by niezależnie od osobistych sympatii wobec pozostałych kandydatów „pozasystemowych” poszli w moje ślady. Gra toczy się o najwyższą stawkę. Niedzielnego głosu po prostu nie wolno nam zmarnować. 

Już zaczęli...

.

Niezależni dziennikarze zdobyli …kartę do głosowania w niedzielnych wyborach. Karta jest już wypełniona – to głos na bronisława komorowskiego. Sądząc z pieczątki pochodzi z polskiej ambasady w Brukseli.

Karty są już rosyłane do powiatów i gmin. Przesyłane są w pakietach bez przeliczenia i zewidencjonowania. Karty nie sa też numerowane indywidualnym numeratorem. 

Wybory nie zostaną sfałszowane w niedzielę. TO SIĘ DZIEJE JUŻ TERAZ

 

Wyjaśnienia wieczorne: podobno karta pochodzi z puli kart rozsyłanych przez konsula do ludzi głosujacych korespondenccyjnie. Podobno zaczeto te karty rozsyłać już 10 dni pprzed wyborami. Wyjaśnienia te wydają mi się średnio wiarygodne... 

Z kuźni

                Tu pomiędzy blaszanymi budami magazynów znajdowało się królestwo tekstyliów opanowane głównie przez przybyszów z Wietnamu i podobnych krain. Drobni żylaści mężczyźni ciągnęli większe od nich wózki z towarem. Wpadło mi w oko kilka bardzo ładnych dziewczyn stojących za ladami zasłanymi wszelakimi możliwymi sztukami odzieży. Dwaj starcy zabijali nudę oczekiwania na klienta grając w madżonga. Wietrzyk niósł woń egzotycznych potraw. Nawet odpadki były inne niż nasze z kubłów na śmieci sterczały zwinięte gazety drukowane jakimiś krzaczkami.

                Teren zaanektowany przez rasę żółtą – pomyślałem w zadumie. – Garstka rozbitków którzy nie mogli już żyć w swoim kraju, czy forpoczta armii zdobywająca przyczółek dla przyszłej kolonizacji?

Zapewne to co widziałem stanowiło tylko powierzchnię, łan kwiatów lotosu wyrastający z bagna. Z pewnością pod spokojna powierzchnią targowiska kryło się jego drugie dno. Narkotyki, meliny, przemyt ludzi, azjatyckie mafie, krwawe porachunki, handel żywym towarem… Nie czułem do nich niechęci. Podziwiałem ich pracowitość. Ale jednak wolałbym żeby wrócili do domu… 

O strzelaniu i pałowaniu

                Zasadniczo jestem za tym by do bandytów strzelać. Uważam ze policja powinna mieś szeroką swobodę w strzelaniu do bandytów. Uważam ze w uzasadnionych przypadkach do bandytów wolno strzelać bez ostrzeżenia i tak aby zabić. Jeśli zachodzi paląca potrzeba i zagrożone jest życie ofiar – uważam że policja ma prawo walić w plecy czy w tył czaszki.

                Nienawidzę złodziejstwa. Uważam że do złodziei wolno strzelać. Uważam że Policja powinna do złodziei strzelać – choć w tym przypadku powinna strzelać raczej tak aby nie zabić. Zabijanie w obronie martwych przedmiotów uważam za coś niewłaściwego. Wyjątek zrobiłbym w kilku przypadkach – np. gdy złodziej usiłuje ukraść cenne dobro narodowe, albo coś co służy ogółowi – np. karetkę ppogotowia.

                Nie kocham jakoś szczególnie kiboli. Uważam że nacierających kiboli czy dresiarzy policja ma prawo powitać salwą z broni gładkolufowej. Uważam też że czasami trzeba użyć pały i policja pałując nie powinna się nadmiernie przejmować że kogoś uszkodzi.

                Pies jest od tego by pilnować, szczekać, gryźć a czasem nawet zagryźć na śmierć. (choć na policjantów nigdy nie mówiłem „psy” – wolę określenie „smutni”). Po prostu świat jest urządzony tak że czasem szczególnie wyrywne elementy trzeba zastrzelić lub spałować.

*

                Problem widzę w sytuacji gdy Policja najpierw długo i namolnie prowokuje zamieszki by potem urządzić „zabawę w strzelanego”.

Problem widzę gdy do małego miasteczka przybywają znaczne siły policyjne by postrzelać sobie do kibiców.

Problem widzę gdy salwa gumowych siecze ludzi protestujących przeciw wpychaniu ich w sztucznie wykreowaną nędzę.

Albo gdy ofiarą pałowania padają ludzie słusznie protestujący przeciw jaskrawym nadużyciom władzy.

Problem widzę gdy policja strzela na zamówienie polityczne, na rozkaz premiera, prezydenta, ministra, wojewody.

Gdy policja strzela bo ktoś się władzy nie podoba.  

                Problem widzę gdy Policja atakuje i katuje przypadkowych bezbronnych ludzi.

*

                Przy całym moim przyzwoleniu na strzelanie i pałowanie problemów tych widzę ostatnio zdecydowanie za dużo. 

wszyscy jesteśmy monarchistami!!!

Z kuźni

 

Budynek wyglądał na kompletnie opuszczony. Ale gdy odpowiednio długo i mocno połomotałem w drzwi otworzył mi kafarowaty ochroniarz. Początkowo był nieugięty jak blok granitu i nie chciał słyszeć o żadnym poszukiwaniu pamiątek po nieistniejącym cyrku. Jednak na widok niebieskiego papierka z podobizną Kazimierza Wielkiego doszedł do wniosku że „inspektora kuratorium z Warszawy” w zasadzie może wpuścić na obiekt. Przypomniał sobie także że pudła z jakimiś dziwnymi gratami leżą na strychu.

Niby od pokoleń mamy demokrację i republikę ale jednak naród zachowuje mimowolny szacunek do władcy… - rozważałem idąc w ślad za nim. – Wystarczy wizerunek króla na kawałku papierka i każdy od razu staje na baczność.

https://atria.edu/rtp-live/ https://www.dilia.eu/rtp-slot-pragmatic/